Rozmyślania mimochodem spisane

kontakt now listy gotowanie techniczne wszystkie wpisy

atom | rss


Main site
Taniec

08 lip 2018 | tags: thought,

Podczas dzisiejszej nocy spędzonej w krakowskim centrum zawędrowaliśmy na parkiet Alternatyw. Przy przyzwoitej muzyce poniósł mnie taniec i chęć podzielenia się nim z drugą osobą. Niestety niejednokrotne próby (patrząc z perspektywy czasu nieco staroświeckie) zaproszenia pań zrodziły jedynie odmowy. Po opuszczeniu klubu, za względu na niekorzystną zmianę klimatu muzycznego, brat uświadomił mi grę, która miała miejsce na parkiecie, a uszła mym oczom - mężczyźni krążyli między grupami tańczących kobiet i grą pozorów, strzałami spojrzeń i innymi technikami próbowali upolować je niczym zwierzynę.

Zdaje się, że to właśnie niedopasowanie się do reguł zalotów było skutkiem uczucia niedosytu z powodu braku znalezienia partnerki, z którą można by podzielić się tańcem. Mniemam jednak, że wśród kobiet, które odmówiły nie znalazłbym tego czego poszukiwałem - nie udałoby się z tymi osobami dać ponieść magii tańca.

Mimo wszystko wieczór zaliczam na poczet udanych, bo i wczuwanie się solo w rytm i energię granych utworów należało do bardzo przyjemnych.


Aktualizacja 2018-08-30 02:07

Dzisiejszej nocy na domówce w piwnicy znajomego udało się odnaleźć to czego zabrakło na wypadzie z wpisu - odnalazłem przyjemność z dzielenia się tańcem. Dziękuję Karolino!


Aktualizacja 2018-09-02??? 13:24

Ponownie poniósł mnie taniec, tym razem na imprezie przy okazji Mistrzostw we Freestyle Kajakowym. Olu, dziękuję Ci za cudowną lekkość i improwizację, jaką ze mną dzieliłaś.

Konkluzja, która się w takim wypadku nasuwa jest zaprzestanie poszukiwania partnerki do tańca w klubach. Najlepiej chyba w ogóle omijać takie lokale szerokim łukiem.